wtorek, 7 kwietnia 2015

Witam Was moi drodzy czytelnicy.
Sądzę, że jest Was na ten moment niewielu... może nawet nie ma Was wcale... jednakże rozpoczynając pisanie bloga muszę przyjąć pewne założenia. Jednym z nich jest właśnie to, że kiedyś ktoś tu zajrzy i dowie się o tym co przeżywam.... i jak to przeżywam.

Jest cała masa profesjonalnych i nieprofesjonalnych blogów na tematy zdrowia, piękna, urody, formy fizycznej. ..Ten blog będzie inny.
Nosi  tytuł"jak znalazłam pracę".  Sama jestem bardzo ciekawa jak potoczy się ta historia, ponieważ na dzień dzisiejszy jeszcze żadnej pracy nie znalazłam. Owszem pracuję, ale mam dość przebywania w zgorzkniałym skansenie, zepsutym środowisku...  pracy w której niczego nowego się nie uczę, pracy w małym mieście...

Postanawiam więc tego dnia wyrwać się z  marazmu i odmienić swoje życie. Niestety wiem, że życie to nie bajka Disney'a i że zwierzanie się akwariowej, złotej rybce niczego nie zmieni. Niczego nie zmieni również użalanie się nad sobą, wieczorne popłakiwanie, czy nienawidzenie otoczenia i obwinianie innych za obecną sytuację.

Biorę zatem teraźniejszość i przyszłość w swoje własne obie ręce i bez narzekania rozpoczynam walkę o lepsze jutro.

Życzcie mi powodzenia.